21 lutego 2016

Prolog



Prolog  


Świadoma swoich słów i uczynków, zdrowa na umyśle i ciele postanawiam mówić prawdę i tylko prawdę, wyznając swoje winy i przyznając, że jestem złym człowiekiem czekać na konsekwencje swoich czynów. 

Nazywam się Eva Wei i po śmierci mojej matki Mayi mój ojciec Don porzucił mnie w szkole z internatem gdzie zostałam wychowana w rygorystycznych warunkach z dużym naciskiem na zdobywaną wiedzę. Kiedy miałam siedemnaście lat postanowiłam się wyrwać z uścisku tej potężnej placówki i odnaleźć ojca, którego tak bardzo kochałam, szanowałam i pamiętałam.
Kiedy go odnalazłam okazało się, że jest zimnym pozbawionym uczuć biznesmenem, dla którego ważne są tylko wyścigi, oraz nieprzyznającego się do posiadania dzieci. Szukając u niego aprobaty przez wiele tygodni ukrywałam swoją tożsamość i zostałam wciągnięta w najbardziej niebezpieczny i najważniejszy wyścig we wszechświecie organizowany raz na dziesięć tysięcy lat przez Wielkiego Avatara. Wyścig Oban stał się dla mnie szansą na zbliżenie do ojca, a jedyną taką możliwością było pomóc tacie w wyścigu.
Ścigając się z największymi sławami i wrogami poznałam niesamowite istoty, które nauczyły mnie więcej niż mogłabym chcieć. Książe Aikka nauczył mnie cierpliwości, a mój partner Jordan cieszenia się z życia, Rick wskazał jak dążyć do celu, a Stan i Koji przyjmowania porażek i ciągłej pracy, Rush pokazał mi, że jeśli coś się kocha to prędzej czy później wszystko stanie się łatwiejsze, jedynie mój ojciec niczego nie umiał mnie nauczyć, prócz ucieczki od problemów.
Po wygraniu pierwszego etapu wyścigów trafiliśmy na Oban i poznaliśmy Avatara, wszechwładną istotę będącą nadzieją dla tego świata, na Obanie bardziej zbliżyłam się do ojca oraz coraz bardziej imponował mi Książe Aikka. Czułam, że wszystko może się ułożyć i szybko sprowadzono mnie na ziemię, Obanowi zagrażało wielkie niebezpieczeństwo i jedyną szansą było zwyciężyć jak najszybciej.
W ostatecznym rachunku wygrałam i w ramach nagrody miałam zostać nowym Avatarem jednak splot wydarzeń sprawił, że na tronie wszechświata zasiadł Jordan, który na pożegnanie wyznał mi swoje ciepłe uczucie i po części oddał swoje serce.
Wracając na ziemię obiecałam sobie, że nie zapomnę o tym miejscu, o tych istotach i o tych przygodach, chciałam być normalna jednak jak być normalnym po przeżyciu najwspanialszej przygody w moim życiu. Zbliżyłam się do ojca, oficjalnie przedstawił mnie światu, nie wstydził się mnie i często okazywał swoje uczucia.
Pierwszy raz od wielu lat stanęłam nad grobem matki, było to niesamowite uczucie.
Aikka przez pewien czas pisał jednak obowiązki następny tronu go chyba przerosły i moje wymarzone odwiedziny Nołrasji niedoszły do skutku. Jordan czasem odwiedzał mnie w snach jednak jak zauważył, że mnie to rani, przestał.
Od tamtego dnia minęło dokładnie trzy lata, a ja stałam się innym człowiekiem.
Nazywam się Eva Wei i świadoma swoich słów i uczynków, zdrowa na umyśle i ciele postanawiam mówić prawdę i tylko prawdę, wyznając swoje winy i przyznając, że jestem złym człowiekiem czekać na konsekwencje swoich czynów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje że chcesz podzielić się swoją opinią, jest ona dla mnie cenna dlatego nie lukruj jej, jeśli będzie to nieszczere ;)